![]() |
| Halo! Tak, Joachim Ringelnatz przy telefonie. |
Koniec roku
podatkowego, nosi w sobie groźbę równą stwierdzeniu: „koniec świata”. Istotnie
narażamy się na urzędniczą apokalipsę z wszystkimi konsekwencjami kataklizmu –
potopem papieru, deszczem ognia pieczątek, czy trzęsieniem ziemi aneksów i
addend. Ślęcząc nad papierami, zamęczając kalkulatory, nawet nie zauważamy jak
za pociągnięciem czarodziejskiej różdżki stajemy się układnymi, pokornymi i
systemowymi uczestnikami rzeczywistości społecznej.
Nad
kwestionariuszem pochyla się pracowity poseł rządzącej koalicji i zadziorna
posłanka opozycji. Kwestionariusz wypełniają demokraci, liberałowie i
socjaliści, emeryci, renciści i pan z warzywniaka. Blondyna przerwała swój
taniec w klubie, by fiskusowi oddać „co cesarskie”. Nawet antysystemowy
działacz poświęcający się całe swoje młode życie dla słabszych, męczy się
błądząc w lesie cyfr, marzy o podatkowych odpisach, darowiznach i przywilejach.
Połączona w zgodnych zeznaniach podatkowych prawica i lewica. Ateista, tak jak
praktykujący katolik, wypełnia obywatelski nakaz płacenia podatku – ten się
przy tym żegna wzywając Wyższych Mocy, tamten przy pisaniu narzeka i biadoli. I
tak wysilając makówkę późną nocą nad zeznaniem podatkowym odkryłem przypadkowo
cel tego wszystkiego: podatkowe druki łączą Polaków. I chyba jest to ostatnia
rzecz na tym świecie, która łączy ludzi nad Wisłą...
| Jak też może wyglądać? No więc kto mógł wymyślić Formularz podatkowego zeznania? Czy płodząc Ten niesłychany wprost mętlik, On był całkiem --- czy kompletnie - - proszę pana? Czytasz ten tekst i dumasz. I zaraz robisz się markotny. I autorowi wciąż wymyślasz od bydlaków. I lekturę od nowa rozpoczynasz. Nagle W głowie ci świta: „dom wariatów”. Tylko dla niego, czy dla ciebie? – Humor gaśnie. Człowiek, co ten tekst napisał, Cóż on chciał ukryć, co wyjaśnić? Chyba o marnotrawstwie czasu nic nie słyszał. Nic nam tu jego tropu nie odsłania, A on z pewnością chce pozostać wierny sobie. Wyryjmy więc formularz podatkowego zeznania Na jego własnym grobie. Wiersz J. Ringelnatza pt. Jak też może wyglądać? Tłum. T. Kowalska. [w:] Joachim Ringelnatz, Sehnsucht nach Berlin. Katowice 2003. |
RyM
14 marca 2004 r.
