„Tar a Ri. Variationen über ein konservatives Thema” do zakupienia w Uwe Berg Verlag |
W wierszu „Finis Poloniae”
diagnozuje śmiertelną chorobę cywilizacji europejskiej: „To, co wielkie, ginie
z własnego powodu,/mówiąc do siebie, wydaje ostatni dźwięk,/obcą pieśń, którą
nieczęsto się zna,/czasem się toleruje”.
Diagnoza ostateczna – śmierć
cywilizacji. Rozłożona w czasie, powolna, w pełni świadoma, przedłużana w
nieskończoność reanimacjami kolejnych elit żerujących na ostatnich uderzeniach
serca. Co robić? Spacerować ulicami pełnymi ruin oświetlanych neonami
lunaparku? Przemykać chyłkiem wśród stada o karkach zgiętych ku ziemi jak
pytajniki w kieszonkowych poradnikach? Dać się zjeść ludożercom, dla dobra
demokratycznego ogółu? A może rzucić w wir zniszczenia i spalić w furii
działania?
Benn w wierszu „Fragmenty”,
przedstawia kondycję tego świata ruin, przesłoniętego teatralnymi atrapami
konsumpcyjnego „Matriksa”: kondycja dzisiejszego człowieka, którego wnętrze
jest próżnią, okazuje się zadziwiająco nietrwała – „...ciągłość
osobowości/gwarantują garnitury, ich materiał, jeśli dobry/wytrzyma dziesięć
lat”.
„Tar a Ri!” – irlandzkie
„Przybywaj, królu!”. Prawo wahadła jest bezwzględne. Odchylone dzisiaj w lewo,
rozpoczęło marsz w przeciwnym kierunku. I nie chodzi w tym przypadku o żadnego
króla w złotej koronie, w gronostajowym płaszczu. Śląski myśliciel
konserwatywny Georg Quabbe przypominał w tytule swojej pracy stare zawołanie
„Kawalerów”, uczestniczących w wojnie domowej przeciwko „żelaznobokiej”
rewolucji, aby zwrócić uwagę na pojawianie się w historii okoliczności, które
dają szansę restytucji tradycyjnego porządku. Pojawiają się one znienacka,
niczym kwiaty na klombie w wierszu Gottfrieda Benna – na chwilę, przelotnie,
intensywnie, rzucając wyzwanie zatrutej codzienności.
Georg Quabbe (ur. 20 marca 1887 r. we Wrocławiu, zm. 17 lipca 1950 r. w Frankfurcie nad Menem) – prawnik i publicysta zaliczany do kręgów związanych z niemiecką rewolucją konserwatywną. Do 1945 roku związany ze Śląskiem. W swoim pisarstwie politycznym zajmował pozycje umiarkowane i zarazem świadomie outsiderskie. Najważniejszą pracą Quabbe’go był zbiór szkiców: „Tar a Ri. Variationen über ein konservatives Thema” z 1927 roku, stanowiącej nie tyle zwarty system ideologiczny, co zbiór błyskotliwych spostrzeżeń politycznych. |
Gottfried Benn (1886-1956) –
teolog, filolog i lekarz. Przede wszystkim poeta i pisarz.
Związany z
niemieckimi kręgami prawicy politycznej. Tropiciel rozkładu, degeneracji i
śmierci.
|
Nie chodzi nam ani o nowe,
rewolucyjne zmiany, ani o restytucje porządków, które dawno temu stały się
martwe. Ale powiedzmy otwarcie – nie chodzi również o sztuczne podtrzymywanie
dzisiejszego „łajdackiego” porządku, który na naszych oczach się pożera. Chodzi
o dostrzeżenie wśród dzisiejszych ruin współczesności doryckiego porządku
przyszłości wpisanego w stałe prawa tkwiące w naturze ludzkiej. Dlatego
jesteśmy konserwatystami i dlatego czekamy cierpliwie na ruch wahadła. „Prawda
pozostaje niezmienna, dlatego istniejemy i dlatego zdolni jesteśmy do dalszego
działania”. – twierdził Quabbe. A kiedy się dopełni i wahadło znajdzie się po
drugiej stronie, gotowi musimy być do pracy, walki i poświęcenia. Okwiecony
klomb z wiersza Benna swoimi kwiatami rzuca wyzwanie chorobie, śmierci i
rozkładowi: „Jestem całkowicie niezniszczalny!/Osmalę śmierci jej zimną
facjatę./Jak wszelka czerwień, żar i płomienistość/prą z moich ud!/
Pochwalony!”.
20 lutego 2012
RyM
(Fragmenty wierszy Gottfrieda
Benna: „Kwiaty”, „Finis Poloniae”, „Fragmenty” w przekładzie J. S. Burasa i T.
Ososińskiego, [w:] „Literatura na Świecie”, nr 5-6/2006; „Mąż i żona idą przez
barak z chorymi na raka” w przekładzie J. B. Ożóga, [w:] „Literatura na
Świecie”, nr 2/1972).